Moment ! To jest serwis o psychologii w biznesie, nie zaś o gwiazdach i roli Merlina w podwyższaniu sprzedaży – skąd więc tytuł i post o gwiazdach? Marketing astrologiczny to nie tylko czary – mary, ale również psychologia, zaprzęgnięta do tego by stworzyć produkt, który się sprzeda. A że dodatkowo produkt ten również ma za zadanie sprzedawać to już inna para przysłowiowych kaloszy.
Czym jest ów marketing astrologiczny? Otóż jest to wykorzystanie wiedzy na temat wpływu sił astralnych na człowieka, na jego zachowania zakupowe i na tej podstawie kreowanie wizerunku produktów orz strategii sprzedażowych.
Brzmi jak czary – mary? Osoby zajmujące się marketingiem astrologicznym podkreślają że poza astrologią, na opracowywanie strategii marketingowych wpływ ma też ich sporo wiedza psychologiczna – czy zatem sam marketing astrologiczny nie będzie po prostu zwykłym wykorzystaniem psychologii, polanym astralnym sosem dla zwiększenia atrakcyjności produktu (czyli marketingu psychologicznego?).
Klasyczny marketing i reklama nie działają na konsumenta tak jak dawniej. Coraz większe i bardziej trudne do złamania mechanizmy obronne, które wykształcamy jako konsumenci powodują, że coraz trudniej jest firmom trafić z przekazem reklamowym – standardowe metody działają coraz słabiej – stąd WOMM, guerilla i buzz marketing. A teraz marketing astrologiczny.
Niezależnie od tego jak mocno większość osób będzie się naigrywać z pomysłu ?tarota zakupowego” część firm spróbuje tej metody (tak jak część pracodawców każe stawiać potencjalnym kandydatom horoskopy przed przyjęciem ich do pracy).
W biznesie chodzi przecież o to aby zarobić, jeśli więc marketing astrologiczny okaże się skuteczny i ludzie w niego uwierzą, to dlaczego z niego nie skorzystać?
Tak swoją drogą, jeśli badania byłyby kiedyś w stanie wykazać, że w czasie kiedy księżyc jest w ascendencie Skorpiona i w koniunkcji z Marsem kupujemy więcej żółtych przedmiotów i mamy chęć na batoniki z orzechami cały tradycyjny marketing gotów się załamać. A w raz z nim psychologia.
2 thoughts on “Marketing astrologiczny?”
Marketing astrologiczny! – no nie mogę. SabinaS skąd ty bierzesz takie informacje? Z Naszego Dziennika?
A zadałeś sobie trud przeczytania artykułu do końca? Czy za dużo literek?