Wiecie, że niekiedy bardziej opłacalne jest wprowadzanie tego samego produktu pod inną nazwą handlową niż przekonywać konsumentów, że znany im produkt poza zaletami o których wiedzą, ma też inne właściwości? Nasze skojarzenia z produktem mają wysoki poziom trwałości i stabilności i jeśli zapamiętamy, że dany produkt np. suplement diety – sprzyja zbijaniu cholesterolu, to trudno będzie nam zaakceptować to, że jednocześnie zwalcza zaparcia. Dlatego, jeśli marketingowy chcą dla podwyższenia sprzedaży produktu wprowadzić kolejną wartość dodaną, może okazać się, że bezpieczniej i efektywniej byłoby zmienić nazwę i opakowanie.
Marcus Cunha Junior, Chris Janiszewski i Juliano Laran aby sprawdzić czy wcześniejsza informacja o produkcie chroni go przez przyswojeniem sobie nowych informacji na jego temat, stworzyli eksperyment, w którym uczestnicy oceniali smak serów. Podsumowując składające się z pięciu etapów badanie okazało się, że u badanych, u których stworzono skojarzenie miedzy siłą smaku a kolorem skórki sera (pomarańczowa skórka = łagodny smak), trudniej było stworzyć przekonanie, że kolor skórki wiąże się też z teksturą sera (stopniem suchości sera).
W efekcie, jeśli nauczymy się, że dana rzecz ma takie a nie inne właściwości i służy do konkretnych rzeczy, trudniej nam przyswoić sobie inne możliwości – może właśnie dlatego tak trudno nam znaleźć inne zastosowanie piłeczki tenisowej niż gra w tenisa – a jest ich przynajmniej kilka (10 nietypowych zastosowań piłeczki tenisowej).