Fons Trompenaars popełniając książkę ?7 wymiarów kultury” nie zdawał sobie chyba sprawy z tego, jak lawinowe dyskusje na temat różnic kulturowych w pracy, wywoła. Na szczęście coraz więcej ukazujących się na ten temat badań, pozwala sprawnie zarządzać pracownikami i relacjami o różnym podłożu kulturowym, a dzięki takim pozycjom, jak książki Trompenaarsa możliwe jest też wykorzystanie owych różnic dla wzrostu siły firmy.
Tytułowy „salaryman”, to popularna nazwa pracownika w Japonii, który przez całe życie związany jest z jedną firmą. Życie ?salarymana” to życie tysięcy Japończyków których życie przez 5 dni w tygodniu wygląda tak samo, sobota jest krótszą wersją poprzednich pięciu dni z czasem na odpoczynek, a niedziela czasem na bycie z rodziną.
„Worker” to typowy amerykański pracownik, który również pracuje w określonym wymiarze godzin, ale w ciągu swego życia przynajmniej kilkakrotnie zmienia pracę, a jego stosunek do pracy i warunki w jakich pracuje są zgoła inne niż w przypadku ?salarymana”. Dopóki zarówno salaryman jak i worker siedzą we własnych krajach, nie ma większego problemu. Kiedy jednak rozpoczyna się pracownicza globalizacja i łączenie wzorów kulturowych w miejscu pracy, to okazuje się że może nie być tak łatwo – obaj pracownicy mogą się bowiem kompletnie nie rozumieć na poziomie psychologicznym.
Przyjrzyjmy się temu, na czym mogą polegać różnice między workerem a salarymanem?
- warunki pracy – ?salaryman” pracuje ściśnięty na niewielkiej powierzchni przy niewielkim biureczku. ?Worker”, ma najczęściej własne, lub dzielone z kilkoma osobami, obszerne biuro.
- open space – pracujący w przestrzeni typu open space ?workersi” mają włąsne, wysokie boksy pozwalające na zachowanie prywatności. ?Salaryman” nie ma ścianek działowych o każdego widzi jak na dłoni.
- komunikacja ze współpracownikami – ?worker” kiedy chce coś od kolegi z sąsiedniego pokoju, dzwoni do niego. ?Salaryman” krzyczy ponad głowami innych (całe piętro siedzi bowiem w open space)
- personalizacja miejsca pracy – ?worker” ma na biurku zdjecie żony, laurkę od córki i kilka drobiazgów które uprzyjemniają mu miejsce pracy. Dla ?salarymana”, miejsce pracy pozbawione ma być jakichkolwiek personalnych odnośników
- znaczenie okna – dla ?workera”, biurko przy oknie jest wyrazem wyższego statusu w firmie. Dla ?salarymana” to wycofanie się z grupy pracowniczej. Przywilej, który uzyskuje na kilka lat przed emeryturą.
A jak w tym wszystkim wyglądaliby Polacy? Bliżej nam do ?workera” czy ?salarymana” i co w naszej kulturze znaczy biurko przy oknie?